Czy podczas montażu paneli podłogowych można zaniechać pozostawienia przestrzeni dla dylatacji? Odpowiedź w tym przypadku jest dość niejednoznaczna. Owszem, dylatacja — przynajmniej w teorii — to przestrzeń, którą obowiązkowo należy zachować podczas kładzenia paneli, ale czasem można jej istnienie po prostu pominąć. Kiedy i dlaczego warto to zrobić? Na te pytania odpowie niniejszy artykuł.
Co to jest dylatacja i dlaczego jest ważna?
Przestrzeń dylatacyjna to szczelina, którą najczęściej pozostawia się pomiędzy panelami a ścianą, progiem, kolumnami itd. Konieczność jej uwzględnienia w ogólnym projekcie podłogi wynika stąd, że panele — zarówno laminowane, jak i wykonane w całości z drewna — rozszerzają się pod wpływem oddziaływania wilgoci i wysokich temperatur. W praktyce oznacza to, że zastosowanie dylatacji ogranicza ryzyko odkształcenia i zniszczenia listew. Co ważne, zjawisku temu podlegają nawet najlepsze panele na rynku, w tym te oferowane przez My-Floor.pl. Zaleca się nawet, aby w ich przypadku dylatacja wynosiła mniej więcej 5 mm. Jest to o wiele mniej, niż wymaga instalacja paneli drewnianych.
Brak dylatacji jest trendy. Dlaczego?
Pominięcie przestrzeni dylatacyjnej podczas montażu paneli nie zawsze wynika z niewiedzy montera. Idealnie wpasowane panele winylowe bez dylatacji prezentują się świetnie i to w każdych warunkach oświetleniowych. W ten sposób można np. stworzyć podłogę bez progów, która cała będzie jednolitą płaszczyzną użytkową. Oczywiście nie da się pominąć faktu, że brak progów to również zmniejszone prawdopodobieństwo potknięcia się po zmroku. Wracając jednak do kwestii dekoracyjnych, panele winylowe wymagają zastosowania listew przypodłogowych, które maskowałyby nieestetyczne szczeliny. Mówiąc wprost: brak dylatacji to atut designerski, ale zwykle wiąże się on z dużym ryzykiem technicznym. Jakim? Dowiedz się tego na stronie ekspertów w dziedzinie podłóg, The-floor: https://the-floor.pl/panele-bez-dylatacji-jak-ukladac-panele-bez-progow/
Czy można uniknąć dylatacji w podłodze z paneli?
Na szczęście w domowej aranżacji nic nie jest jednoznaczne. Istnieją sytuacje, w których uniknięcie dylatacji jest możliwe. Należy jednak pamiętać, że wiąże się to z umiejętnym doborem paneli i właściwym wykorzystaniem dostępnej przestrzeni. Kiedy zatem nie trzeba “obawiać się” braku przestrzeni dylatacyjnej?
- Gdy podłoga w pokoju jest osadzona na planie zbliżonym do kwadratu, a jej powierzchnia jest relatywnie mała. Montując panele winylowe na powierzchni do 144 m2 można założyć, że zjawisko pływania podłogi będzie na tyle nieznaczne, że nie doprowadzi do odkształcenia podłogi.
- Na panele winylowe bez dylatacji można się również zdecydować w pomieszczeniach, które nie są narażone na działanie intensywnego ciepła i wilgoci. Raczej nie należy ich montować w kuchni, gdzie z reguły zawilgocenie podłogi jest ponadnormatywne.
- Chcąc zamontować panele winylowe bez przerwy dylatacyjnej, trzeba pamiętać o odpowiednim przygotowaniu podłoża. Najlepiej, jeśli jego wilgotność wynosi od 2 do 3 procent. W przypadku świeżej wylewki betonowej należy ją wyłożyć warstwą paroprzepuszczalną.
Jak widać, uwzględnienie dylatacji nie zawsze jest konieczne w projekcie podłogi z paneli, ale jej obecność jest (czasem) pod wieloma względami zasadna, a nawet obowiązkowa.